Szanse na odwrócenie tych katastrofalnych trendów w III RP są minimalne. A już z całą pewnością zerowe, bez usunięcia „okupanta”, jakim są współczesne „polskie elity” wszelkiego autoramentu!

 Od momentu „wtargnięcia” rosyjskiego bombowca w przestrzeń powietrzną Turcji, nie  trzeba było długo czekać na kolejny akt „agresji” Putina.  Tym razem okręt wojenny Federacji wystrzelił serię ostrzegawczą z broni pokładowej w kierunku zbliżającej się na niebezpieczną odległość tureckiej łodzi.[i]  Również na froncie ukraińskim „pro rosyjscy rebelianci” coraz częściej ostrzeliwują swą własną ludność cywilną w miejscowościach przez siebie „okupowanych”. 

 
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na kolejny krok w kierunku globalizacji tlącej się już od dawna III Wojny Światowej, polegający na zaktywizowaniu konfrontacji „społeczności międzynarodowej” z Federacją Rosyjską.
 
Jako członek „ekskluzywnego klubu bogatych”, III RP nie może pozostać w tyle za tą dynamiką.  Zanim jednak pełnym frontem włączymy się w „walkę o wolność i demokrację” innych nacji, nasze „elity” muszą najpierw uporządkować swe miejsca przy żłobie, po niedawno zakończonych „wyborach”.    
 
Światowe media  informują o „masowych demonstracjach Polaków” [ii] wymierzonych przeciw nowemu „konserwatywnemu”  rządowi III RP.  Jak zwykle w takich sytuacjach wszystko odbywa się w imię „obrony wolności i demokracji”, a dotyczy braku porozumienia pomiędzy byłymi i obecnymi administratorami naszej Ojczyzny co do podziału miejsc przy żłobie.   Konkretnie chodzi o stołki w tak zwanym Trybunale Konstytucyjnym.
 
Jak na prawdziwą „demokrację” przystało, III RP posiada niezwykle wybujałą konstrukcję polityczno-administracyjną, w skład której wchodzą, obok „rządu”, „parlamentu”, „prezydenta”, itp., także cała masa „sądów”,” trybunałów”,  „rzeczników” spraw przeróżnych, itd., itd..  Ten konglomerat instytucjonalny ma trzy zasadnicze zadania:

 
1.zapewnić dobrze opłacane synekury członkom „elit”;
2.stworzyć wrażenie w oczach społeczeństwa, że instytucje te stoją na straży „demokracji” i mają na nią wpływ;
3.zabezpieczyć gigantyczne konsorcjum organizacji mafijnych, z jakich składają się obecne „elity”, przed ewentualnymi konsekwencjami prawnymi ich przestępczej działalności.
 
Ponieważ stopień otumanienia społeczeństwa jest wręcz obezwładniający, przeto jego aktywniejsi członkowie angażują się w te lub inne „procesy demokratyczne”, pozostając całkowicie ślepymi i głuchymi w obliczu autentycznych spraw i problemów, takich jak:

 
1.dramatyczna grawitacja III RP w kierunku uczestnictwa w konflikcie nuklearnym;
2.agonia etnicznego polskojęzycznego społeczeństwa w kontekście załamania demograficznego, masowej emigracji i zbliżającej się agresji „islamskich uchodźców” na III RP;
3.niczym nie mitygowanego nieprzerwanego „zwijania się” resztek krajowej realnej gospodarki.
 
Przy czym wymienione powyżej trzy główne problemy konfrontujące post-narodowe społeczeństwo III RP, są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, kryjącej gigantyczną katastrofę państwa i społeczeństwa, we wszystkich bez wyjątku dziedzinach. 
 
W tej sytuacji szanse na odwrócenie tych katastrofalnych trendów są minimalne.  A już z całą pewnością zerowe, bez usunięcia „okupanta”, jakim są współczesne „polskie elity” wszelkiego autoramentu!


[i] http://news.antiwar.com/2015/12/13/russia-warns-turkey-after-naval-close-call-in-aegean-sea/
[ii] http://abcnews.go.com/International/wireStory/thousands-opponents-government-march-poland-35731839